Wczasy dla matki z dzieckiem nad morzem w hotelu Astor to czas dobrej zabawy oraz potrzebnego odprężenia. Oprócz kąpieli w słonej wodzie, spacerów wybrzeżami i wygrzewaniu się na plaży szereg udogodnień i atrakcji dla dzieci i dorosłych czeka w obiekcie. Wczasy nad morzem dla matki z dzieckiem gwarantują wiele czasu wolnego, który
WOODSTOCK już jutro! Jeśli wyruszacie na 3 dni pełne koncertów i zabawy, to sprawdźcie kilka patentów, które pomogą Wam przetrwać na polu pełnym woodstokowiczów
Równie ważne na wyjazdach z dziećmi jest przygotowanie posiłków, przy którym niezbędne okaże się takie wyposażenie jak przenośne lodówki oraz kuchenki lub grille gazowe. Dzięki nim z łatwością przechowamy dziecięce przekąski lub przygotujemy ulubione potrawy malucha. Do kampera spakujmy też garnki, menażki, lekkie sztućce
69, 99 zł. zapłać później z. sprawdź. kup 5% taniej. 73,98 zł z dostawą. Produkt: CD 25-lecie Zespołu. XVI Przystanek Woodstock 2010 Armia. dostawa do pt. 10 lis. dodaj do koszyka.
Mroczne jezioro. Sarah Bailey Wydawnictwo: Editio Cykl: Gemma Woodstock (tom 1) Seria: Editio Black kryminał, sensacja, thriller. 456 str. 7 godz. 36 min. Szczegóły. Kup książkę. Położone w górach, nad brzegiem jeziora małe miasteczko ma wiele uroku. Ludzie się tu znają i wiedzą o sobie wszystko. Jest bezpiecznie i spokojnie.
jelaskan perbedaan politik luar negeri dan politik internasional. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:41 - Mamo, mogę na Woodstock? - W dupę, a nie na Woodstock. :) blocked odpowiedział(a) o 12:24 Powiedziała, że chce najpierw poznać wszystkie osoby z którymi mam zamiar jechać. Oczywiście kazanie o tym, aby nie pić alkoholu, nie zażywać narkotyków itp. itd. Ale na sam koniec powiedziała, że mogę jechać, tylko mam jej koszulkę załatwić xD blocked odpowiedział(a) o 22:24 ,,No już ku*wa, jasne. Wybij to sobie z tego pustego łba". hvjj odpowiedział(a) o 17:08 Moja mama powiedziała " Ale to dopiero w sierpniu...aaaa. nie wiem.. to też z ojcem musisz załatwić.. nie jestem sama' i taki uśmieszek dziwny robiła ;PP blocked odpowiedział(a) o 19:48 Mama: NIE Tato: jeżeli byłoby bliżej to może... Mama: NIE Tato: No lalu jakbyś miała 18 lat.... samej cię nie puszczę... Mama: Nie, a ja cie nie puszczę i już! Tato: jak będziesz chciała, ale dopiero za 4 lata... Mama: POWIEDZIAŁAM NIE! Heh xo :) Mój tatuś gdyby mógł to by pewnie sam pojechał ;)) Bo to on mi od maleńkości wpajał Lady Pank, Dżem, Buddy Rich, Black Sabbath, Queen, Republika, Oddział Zamknięty itd. itd. świętość! :)))))))) Mój tata zareagował podobnie jak rodzice Vellamo, a mam nie chciała o tym słyszeć...:( blocked odpowiedział(a) o 22:14 Mama: "Ty już całkiem zgłupiałaś?!" ;/ blocked odpowiedział(a) o 18:04 - Mamo,bo wiesz... Chciałabym na woodstock pojechać. Mam z kim jechać,u kogo nocować i jak wrócić,więc nie musisz się [CENZURA]ło Cię. powiedzieli ze by mnie do domu nie wpuscili:P :D XD blocked odpowiedział(a) o 13:20 Mamy nawet nie chcę pytać xD A co do taty- sam by chętnie pojechał (: Nie chcieli mnie słuchać xD Nie pytałam się mamy tylko dobie poszłam! chciałabym pojechać na woodstock.. ; D .. a oto mój dialog z rodzicami:ja- mamooo , mogę jechać z Anastazją na woodstock? ... W końcu to moja kuzynka i ma 18 a jak ona sie upije? to co? Będziesz zdana na siebie?ja- aaj weź przestań, nic się nie stanie, słyszałam , że jest super atmosfera !mama- hmm.. No właściwie, to nad tym pomyślę, ale taty tato mogę jechać na woodstock?tata- nie!ja- CZEMU?!tata- jak byłem młody, to byłem w Jarocińcu i ja już wiem co to za imprezyja- ale tam się nie biją ! Olka z mojej klasy była ! ;( tata- nie, po prostu za młoda jesteś!ja- ale tato! Z Anastazją bym pojechała!tata + mama- nie i już !ja- to jedźcie ze mną ! :Dmama- już mam załatwiony urlop na lipiec, a woodstock jest w śierpniu!ja- bez sensu !tata + mama- najwyżej za rok Z NAMI !moje myśli- ja [CENZURA]dole alostar odpowiedział(a) o 17:47 NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE! Nie możesz!!!!! Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Łóżka piętrowe dla dziecka to niezbędne wyposażenie pokoju dla rodzeństwa. Aby zakup nie okazał się błędem, należy wybrać właściwy model. Na rynku znajdziemy różne modele, różnych producentów, warto zatem przemyśleć zakup, pod względem konstrukcji i możliwości aranżacyjnych, by maksymalnie wykorzystać przestrzeń. Łóżko piętrowe dla dziecka – w czym można wybierać? Łóżko piętrowe dla dziecka dostępne jest w różnych wariantach, jednak największą popularnością cieszy się model klasyczny. Jest wykonany z dobrej jakości drewna, a producenci podkreślają, że jest to produkt ekologiczny. Na rynku jest wiele różnych ofert, w zależności od konstrukcji, materiału, sposobu zagospodarowania przestrzeni. Do najczęstszego rodzaju łóżka piętrowego dla dzieci należą: drewniane łóżka piętrowe z drabinką, bardzo wytrzymałe łóżka metalowe, łóżka futon – rozkładane, łóżka bajkowe – barwnie zdobione motywami z bajek, łóżka z biurkiem lub wolną przestrzenią na dole, łóżka typu L – w których górna i dolna część konstrukcji są ustawione do siebie prostopadle. Łóżka piętrowe dla dzieci powinny charakteryzować się wysoką jakością. W pełni bezpieczne są tylko stabilne i wytrzymałe konstrukcje. W każdym rozwiązaniu powinny znaleźć się również odpowiednie zabezpieczenia. Najpopularniejszym typem konstrukcji są stelaże drewniane. Warto jednak pamiętać, że nawet w ich przypadku łóżko piętrowe dla dziecka najlepiej kupić u znanego, sprawdzonego producenta. Wybrane warianty łóżka piętrowego dla dzieci wzbogacono w ofercie o inne elementy wyposażenia pokoju: szafę znajdująca się pod łóżkiem bądź biurko. Dzieci na pewno ucieszą się z łóżka w żywych kolorach, na którym dodatkowo widnieje wizerunek ulubionego bohatera bajki. Dalsza część pod materiałem wideo Bezpieczne łóżko piętrowe dla dziecka – wymiary Łóżko dla dziecka musi spełniać odpowiednie warunki. Dlatego w pierwszej kolejności należy skontrolować, na jakiej wysokości znajduje się łóżko piętrowe. Wymiary zalecane przez specjalistów pozwalają zachować komfort w trakcie użytkowania. Łóżka powinna dzielić odległość 1 m. Model na dole powinien znaleźć się na wysokości około 40 cm. To optymalne rekomendacje, które sprawdzą się zarówno dla 3-letnich dzieci, jak i dla starszych pociech. Łóżko piętrowe dla dziecka nie sprawdzi się w niskich pomieszczeniach. Wymagane jest minimum 85 cm odległości pomiędzy sufitem a łóżkiem znajdujących się na górze. W trakcie poszukiwań najlepszego modelu warto wziąć pod uwagę łóżka w kształcie litery L. Ustawia się je prostopadle do siebie, co ułatwia komunikację oraz wspólną zabawę. Łóżko piętrowe dla dzieci ma szereg zalet, ale tylko pod warunkiem, że zapewnione zostały podstawowe zasady bezpieczeństwa. To rozwiązanie rekomendowane dla starszych dzieci, gdyż wtedy ryzyko upadku jest o wiele mniejsze. Przyjmuje się, że 3-letnie dziecko jest gotowe, aby spędzać noce w piętrowym łóżku. Żeby zapewnić bezpieczeństwo, trzeba pomyśleć o zastosowaniu dodatkowej barierki, która ma gęsto rozmieszczone szczebelki. Łóżko piętrowe dla dzieci musi charakteryzować się nie tylko wytrzymałością, ale również wygodą. Materac powinien zapewniać komfortowy sen. Łóżko piętrowe dla dzieci pozwala zaoszczędzić miejsce w pokoju, a jednocześnie stanowi sporą atrakcję dla pociech. Nabyty model musi być bezpieczny, a także dobrany zgodnie z wiekiem i potrzebami dziecka. Nie można zapomnieć o dopasowaniu modelu do wystroju i charakteru pomieszczenia, gdyż tylko wtedy spełni swoją funkcję. Zobacz wybrane łóżka piętrowe dla dziecka: Błędy przy sprzątaniu [INFOGRAFIKA]
Jeśli mielibyście wyobrazić sobie swoje najbardziej odjechane urodziny, to jakby one wyglądały? Tropikalna wyspa wraz z przyjaciółmi, czy może mega impreza na Ibizie? Zastanawiamy się jak będzie wspominać Szymon swoje drugie urodziny na festiwalu Pol’and’Rock, Woodstock. Już w zeszłym roku tuż po roczku Szymka zaczęliśmy zastanawiać się, ciekawe jakby to było zabrać go na najpiękniejszy festiwal muzyczny w Polsce. Hmmm… i jakby tak naszemu maluchowi wyprawić największe urodziny na Ziemi 😁 Może nawet Jurek Owsiak zaśpiewa mu sto lat… 🥳 Na przystanek wyruszyliśmy tuż przed południem w czwartek, tak żeby trafić na młodego drzemkę 😴 Do Kostrzyna z Gdyni jest jakieś 400 km, stwierdziliśmy, że Google Maps się rzadko myli, więc spokojnie w 5h się wyrobimy i tym samym będziemy o 16 na miejscu. Rozbijemy szybko namiot i jazda na pole. Plan był dobry do momentu aż pogoda nas zaskoczyła i od Wałcza lało tak mocno, że zaczęło totalnie zalewać miasto. Pocieszające jest to, że nie tylko Trójmiasto ma problem z kanalizacja 🤣 Padało na tyle mocno że jeden z samochód wjechał na skrzyżowanie i już tam został, zalało go totalnie. Cały czas w głowie mieliśmy wizje błota na Woodstock i całego syfu wypływającego na ulice. Co ciekawe nasi znajomi cały czas przysyłali nam świeże informacje pogodowe prosto z pola. Wręcz prosili żebyśmy przywieźli im trochę deszczu 🌧 pole było absolutnie zaczarowane swoją aurą miłości i tolerancji, pełne słońcA ☀️ STO LAT ŚPIEWANE DLA SZYMKA PRZEZ JURKA OWSIAKA? Taki mieliśmy plan, a raczej Zuzka, chodziła po polu i mówiła, ja Szymkowi to załatwię, zobaczysz 😎 Miała nas do tego przybliżyć tabliczka na wózku Szymka. Od razu jak przyjechaliśmy na Woodstock, napisaliśmy na niej „Dziś 2 lata już mam”. To co nas spotkało tuż po tym tylko podkreśla przyjacielski charakter tego festiwalu. Doświadczyliśmy niezliczonej ilość spontanicznych „Sto lat”, a nawet prezentów… Zacząłem powoli wierzyć w to, że Zuzka jest w stanie sprawić, że wyluzowany Woodstock zaśpiewa Szymkowi „100 lat”. Przechodząc przez pole zaszliśmy do strefy PLAY po dmuchaną piłkę plażową dla naszego solenizanta. A że akurat w tej strefie była seria bekowych konkursów, to Zuzka całkowicie spontanicznie podeszła do prowadzącego i zgadnijcie co się wydarzyło… Jedno wielkie Woodstockowe sto lat 🙂 Mama zdecydowanie zasługuje na order – OGARNIACZKI ROKU 🦸 FESTIWAL Z DZIECKIEM, JAK TO ZROBIĆ? Uwierzcie nam można spędzić cudowny czas na festiwalu całą rodziną: uczestniczyć w warsztatach, wykładach i koncertach. Trzeba jednak pamiętać o kilku rzeczach. SPAKUJ ZE SOBĄ: SŁUCHAWKI OCHRONNE – praktycznie w każdym miejscu na festiwalu jest na głośno albo bardzo głośno. Całe szczęście Szymek nie miał problemu z noszeniem słuchawek. Nawet w nich zasypiał w wózku wieczorem jak słuchaliśmy koncertów ze wzgórza TELEFONU – możesz założyć opaskę, koszulkę podpisaną markerem, może być to cokolwiek, jednak musi być trwałe. Na wejściu Pokojowy Patrol rozdaje papierowe opaski. TURBO WAŻNE – NIE umieszczać imienia dziecka, ułatwia to nawiązanie kontaktu nieznajomego z dzieckiem!MOKRE CHUSTECZKI – co tutaj dużo mówić, kurz, pył unosi się wszędzie. Weźcie ich naprawdę dużo!OCHRONA GŁOWY– w zależności od pogody, zabierz deszczak albo hustę (czapkę) na głowę. Pamiętaj też o kremie do opalania, na polu nie uraczysz cienia ☀️ TURBO WAŻNE – NIE umieszczaj imienia dziecka na opasce z numerem telefonu, ułatwia to nawiązanie kontaktu nieznajomego z dzieckiem! ŻYCIE NA FESTIWALU NOCLEG – jak spać na festiwalu? Kilka lata temu było to wyzwanie. Teraz jest wiele możliwości, między innymi można wynająć miejsce na FamilyCamp, ToiCamp, gdzie są porcelanowe toalety, prysznice itd, więc full wypas. My rozłożyliśmy się na parkingu z namiotem i też było super. W końcu jakie dziecko nie lubi przygód? ⛺️HIGIENA – no i tutaj możny by książkę napisać o tym jak Woodstokowicze radzą sobie z higieną – w skrócie można powiedzieć, że jedni sobie radzą, a inni nie. My mieliśmy taki patent, że zostawialiśmy baniak z woda w samochodzie, który się nagrzewał przez cały dzień, a wieczorem gorący – Woodstock jest najpiękniejszym festiwalem na Świecie, ludzie są przyjaźni, pełni tolerancji. Nie zdażyła nam się ani jedna sytuacja, w której byśmy się czuli – to jest to chyba najważniejszy punkt 😝 Ci co byli na Woodstock to wiedzą ile trzeba stać w kolejce do Lidla. Ciii… teraz mała podpowiedz… głodne dziecko na ręka otwiera wszelkie drzwi 😎 Przepraszamy wszystkich, którzy musieli przez nas odrobinę dłużej poczekać 😚 Flash back z 21 Przystanek WooDstock A dwa lata wcześniej „załatwiła” nam wejście na zaplecze głównej sceny podczas rozwijania polskiej flagi. To był niesamowity widok! Nawiasem mówiąc niesamowite uczucie, móc poczuć jak drży klatka piersiowa nie tylko od basów, ale przede wszystkim od emocji jakie temu towarzyszą. Zreszta tutaj mały flashback z tamtej edycji Woodstock. Czy zorganizowanie 2 urodzin swojemu dziecku na Woodstock to SUPER pomysł ? Bardzo często podczas festiwalu zaczepiali nas ludzie i mówili – SUPER – zabraliście młodego, gratulujemy odwagi. SUPER! Jeden woodstockowicz podszedł i powiedział, że dziś się dowiedział, że będzie ojcem i jest przerażony. Szybko mu wytłumaczyliśmy, że nie ma się czego bać, że to cudowny czas, niewyspania, wyczerpania i absolutnego poświęcenia swoich pasji na rzecz dziecka. Oczywiście chwile później zaczęliśmy się śmiać 🤣 Drugim najczęściej pojawiającym się pytaniem było – kiedy dziecko będzie gotowe żeby go zabrać na festiwal? WOW prawda jest taka, że to nie dziecko ma być gotowe tylko rodzice! Czasy pogo pod główną scena po północy na razie zostały zawieszone, nie znaczy to jednak, że nie można czerpać radości z bycia na Woodstock. Strasznie się cieszymy, że Szymek mógł doświadczyć życia na polu, noclegu w namiocie, wszechpanujacego kurzu i niczym ograniczonej tolerancji, różnorodności i miłości. W 2019 roku też planujemy pojawić się na festiwalu, z kim tym razem przybijemy piątkę?
Apteczka na wyjazd z dzieckiem powinna zawierać wszystkie medykamenty potrzebne w ramach pierwszej pomocy. W podróży mogą się przydać leki na chorobę lokomocyjną, oparzenia słoneczne, skaleczenia i inne nagłe sytuacje. Wydrukuj lub zapisz listę, żeby niczego nie zapomnieć. Wszystko, co powinno się znaleźć w apteczce na wyjazd z dzieckiem, można bez problemu kupić niemal w każdej miejscowości. Ale po co robić sobie dodatkowe kłopoty! Zawsze warto mieć przy sobie ratunkowy zestaw minimum, czyli leki na kleszcze, komary, ból brzuszka lub stłuczone kolanko. Dobre wyposażenie apteczki turystycznej sprawi, że będziecie czuli się bezpiecznie nawet z dala od cywilizacji oraz w godzinach, w których okoliczne apteki i przychodnie są zamknięte. Oto lista, która pozwoli ci dobrze spakować apteczkę podróżną. Apteczka na wyjazd z dzieckiem powinna zawierać: Leki na gorsze samopoczucie Preparaty na owady i kleszcze Leki na bolący brzuszek Coś na oparzenie słoneczne Środki opatrunkowe na skaleczenia, stłuczenia Leki na chorobę lokomocyjną Leki na alergię i inne Leki na gorsze samopoczucie do apteczki wakacyjnej Dobrze mieć w apteczce turystycznej choć jeden lek na gorączkę, który pomoże obniżyć dziecku temperaturę i złagodzi ból. Jeśli wybierasz się w podróż z niemowlęciem, nie zapomnij, że 1. rok życia to czas ząbkowania. Kłopoty ze snem i apetytem z powodu wyrzynającego się mleczaka mogą uprzykrzyć letni odpoczynek. W apteczce na wyjazd z dzieckiem przydadzą się: lek przeciwgorączkowy i przeciwbólowy, maść na ząbkowanie, leki na ból gardła, np. gdy dziecko zje za dużo lodów (tabletki do ssania można podawać dziecku powyżej 3 lat), termometr do sprawdzenia temperatury. Dobre i niedrogie termometry dostępne są np. tutaj: Preparaty na owady i kleszcze Środki odstraszające owady, czyli tzw. repelenty, to must-have w wakacyjnej apteczce. Ale komary, meszki, osy to nie jedyne zagrożenie, przed którym trzeba się chronić. Dużym problemem bywają kleszcze, z którymi można spotkać się niemal w każdym zielonym zakątku. Do apteczki podróżnej spakuj: maść łagodzącą swędzenie, wapno, zimny kompres, pęsetę lub inny przyrząd do wyciągania kleszczy, spirytus salicylowy do dezynfekcji, repelenty. Te repelenty są skuteczne. Sprawdź! Leki na bolący brzuszek Czasem wystarczy zmiana klimatu, aby żołądek dziecka zareagował rewolucją. Podczas upałów bakterie mają doskonałe warunki, żeby się namnażać, więc łatwo o zatrucie pokarmowe. Dzieci są na nie szczególnie podatne. Wówczas bez leków na biegunkę się nie obędzie. W apteczce turystycznej dla dziecka nie może zabraknąć: preparatu z probiotykami, preparatu z elektrolitami (nawadniającego), koniecznego podczas biegunki i wymiotów dziecka, strzykawki – przyda się do podania niemowlęciu preparatu nawadniającego małymi porcjami, aby nie pobudzić odruchu wymiotnego, węgla, kropli na kolkę i wzdęcia – jeśli wybierasz się w podróż z młodszym niemowlakiem. Coś na oparzenie słoneczne dla dziecka U dzieci nie działa dobrze system wytwarzania melaniny, który broni przed promieniami UV, dlatego maluchy trzeba chronić przed słońcem zarówno podczas pobytu w Polsce, jak i za granicą. Przed wyjazdem upewnij się, że w waszej wakacyjnej apteczce są: krem z filtrem (dla dzieci od 6. miesiąca filtr fizyczny, od 12. miesiąca filtr chemiczny, na wakacje w Polsce SPF 30, nad Morzem Śródziemnym i w Afryce – SPF 50), preparat łagodzący podrażnienia skóry spowodowane przedawkowaniem promieni słonecznych (np. zawierający panthenol). Kupisz je tutaj w dobrych cenach: Środki opatrunkowe na skaleczenia lub stłuczenia w wakacyjnej apteczce Letnie harce na świeżym powietrzu sprzyjają drobnym urazom. Zdarte kolanko, otarta stópka, podrapana ostrą gałązką rączka mogą popsuć uroki najpiękniejszego spaceru, jeśli nie mamy przy sobie środka do dezynfekcji i plasterka - najlepiej z obrazkiem ulubionego bohatera. W apteczce na wyjazd z dzieckiem muszą się więc znaleźć: żel na opuchliznę i obrzęki, plasterki (idealnie sprawdzi się tzw. opakowanie rodzinne, z plastrami w różnych rozmiarach i na różne okoliczności – na palec, piętę, łokieć, otarcie, skaleczenie, wodoodporne itp.), preparat do dezynfekcji rany, bandaż, opaska elastyczna, okład chłodząco-rozgrzewający – zapobiegnie guzom i siniakom (na chłodno), zmniejszy ból brzucha (na ciepło), sól fizjologiczna – np. do przemycia oczu zasypanych piaskiem, opatrunek w spreju na niewielkie zadrapania. Leki na chorobę lokomocyjną Choroba lokomocyjna może dokuczać nie tylko w aucie, ale również w samolocie czy podczas rejsu statkiem. Doskwiera głównie przedszkolakom, ale i młodszym bardziej nerwowym maluszkom. Dozwolone leki uzależnione są od wieku dziecka. Do apteczki podróżnej włóż koniecznie: dla dzieci od 3. miesiąca – leki homeopatyczne, dla dzieci od 2. roku życia – leki antyhistaminowe (np. awiomarin), dla maluchów od 3. roku życia – preparaty z imbirem, niezależnie od wieku – opaski akupresurowe zakładane na nadgarstki. Zobacz także: Najlepsze sposoby na chorobę lokomocyjną Leki na alergię i inne Warto je zapakować do apteczki na wyjazd z dzieckiem, nawet jeśli malec nie miał do tej pory objawów alergii. Uczulenie może pojawić się nagle w dowolnym momencie. Jeśli oboje rodzice lub jedno z nich mają alergię, ryzyko jej pojawienia się u dziecka jest większe. Na wszelki wypadek w apteczce powinien znaleźć się lek przeciwuczuleniowy odpowiedni do wieku dziecka. Ważne! Jeśli dziecko na co dzień przyjmuje jakieś leki, zapakuj je do podróżnej apteczki w pierwszej kolejności. I sprawdź, czy masz zapas na cały wyjazd. Wyposażenie apteczki na wyjazd z dzieckiem – kliknij i wydrukuj: Zobacz także: Wakacje z dziećmi w Polsce: pomysły na 2020 rok Gdzie nad morze z dzieckiem? – 10 najlepszych miejscówek Podróż z dzieckiem w czasie pandemii: czym jechać na wakacje (i nie tylko)
Pisałam już kiedyś, że wybieramy się z Kluskiem na Woodstock. Obiecywałam też, że napiszę jak było. Oczywiście jak to u mnie, zawsze są jakieś opóźnienia, ale w końcu udało mi się zmobilizować i oto siedzę i piszę. A co z tego wyniknie – zobaczymy. Otóż podróż pociągiem, wbrew obawom, minęła nam całkiem dobrze. Klusek nie miał kiedy się nudzić. Co i raz ktoś go zaczepiał. Tu dostał ciastko, tam ktoś go uczył grać w karty, a jeszcze innym razem ktoś puszczał mu muzykę z telefonu. Do tego wszystkiego, Kluskowi sama świadomość, że „jedziemy mociągiem po torach” zapewniała dodatkowe atrakcje. „Nie boisz się? Podczas jazdy kilka razy padało pytanie, czy nie boję się jechać z takim maluchem. I muszę przyznać, że były chwilę, że się bałam. Bałam się. Konkretnie jednej rzeczy – mianowicie pawia. Oczywiście nie w sensie dosłownym. Ale trafił się nam jakiś taki wagon, że co raz jakiś paw komuś wyleciał. No i szczerze obawiałam się, czy ktoś mi Kluska w takim pawiu nie ubabrze. Wnioski na kolejne podróże – ubranko na zmianę i duża ilość mokrych chusteczek. Kluskoodczucia Sam Woodstock też przypadł Kluskowi do gustu. Pomimo tego, że na początku najwyraźniej przytłaczała go liczba ludzi i dużo bezpieczniej czuł się na rękach, szybko odnalazł się w woodstockowych warunkach. Z resztą już pierwszego dnia bez problemu porozumiewał się z ludźmi, którzy go bezpośrednio zaczepiali. Przybijał piątki i żółwiki na lewo i prawo, za każdym razem z tym swoim szerokim uśmiechem na twarzy. Kwestia hałasu Zasadniczo hałas Kluskowi nie przeszkadzał. Oczywiście staraliśmy się zawsze ustawiać tak, żeby nie stać tam gdzie jest najgłośniej, ale np. mieszkaliśmy tuż za sceną Playa, a tam pierwszej nocy walili, stukali, testowali nagłośnienie – ja się budziłam, Klusek nie. Sen Nie do końca przemyśleliśmy sprawę wózka. Stwierdziliśmy bowiem, że poradzimy sobie bez niego. Bo Klusek dziecko już chodzące, a jak się zmęczy – to go w chustę. Wszystko pięknie, ale nie wzięliśmy pod uwagę nocnych koncertów. Klusek i owszem bez problemu zasypiał w chuście. Nawet w czasie koncertu, ale przy późniejszym wyjmowaniu z chusty zazwyczaj się budził i nie chciał dalej spać. A nie było opcji, żeby jedno z nas przez cały koncert trzymało go na plecach. Bo to jednak męczące było. A tak, jakby zasnął w wózku bylibyśmy bardziej mobilni. Można by było bez większych problemów przemieszczać się z miejsca na miejsce. Między innymi przez to (plus dodatkowo moje zmęczenie) zdecydowaliśmy się ominąć koncert HappySad. Trudno się mówi, nauka kosztuje. Pogoda Dodatkowo sprawę trochę utrudniał nam upał. Ale to już inna historia, bo jakbyśmy byli w domu – pewnie było by tak samo. Akurat tak wyszło, że na Woodstock w całym kraju zapanowały temperatury powyżej 30 stopni. Ratowaliśmy się wodą i cieniem, wszędzie tam gdzie było to możliwe, mieliśmy też dostęp do prysznica, i ostatecznie udało nam się Kluska uchronić przed wszelkimi poważniejszymi konsekwencjami. Ja natomiast spaliłam sobie linie łączącą czoło z włosami (zmiana fryzury) i przez cały Woodstock miałam wrażenia, że ktoś próbuje rozciąć mi czaszkę w tym miejscu:) Podsumowując Ostatecznie ten Woodstock zaliczyła bym do udanych. I myślę, że Klusek też tak uważa. Pierwszy raz w życiu jechał przecież pociągiem, poznał masę dziwnych ludzi, spotkał też kolegów w swoim wieku, mógł tańczyć do woli, bo ciągle grała muzyka, na warsztatach w ASP dostał książeczkę o Mamie Mu, która najwyraźniej mu się spodobała, bawił się do woli piaskiem, zbierał szyszki i kamienie i w zasadzie wszystko co udało mu się zebrać, budował wierze z puszek po piwie (jedna z jego ulubionych zabaw na Woodstocku, zaraz po grzebaniu się w piachu), jadł ryż od Krisznowców (nic poza ryżem od nich nie chciał), sympatyczna pani pomalowała mu buzię w kwiatki, na własnej skórze dowiedział się co to namiot, mógł nawet klepać obce dziewczyny po pupach (co zresztą zdarzało mu się robić), a one się z tego cieszyły. Jednym słowem – radosne wakacje. O – a tu, kilka zdjęć Poludniowa drzemka Z mamą i bez mamy – koncert Big Cyc Każde miejsce jest dobre na drzemkę Klusek już trochę podupada na duchu, ale jeszcze walczy:) Malowaniu Klusek poddawał się radośnie i z niezwykłym jak na siebie spokojem Duuuużo muzyki Zabawy w piachu Zbieranie kamyków I desek i właściwie wszystkiego co mi wpadnie w łapki Kolacja Spotkanie z Lwem Starowiczem i ważką A kuku Spotkanie integracyjne i wymiana chrupek Takie tam – z mamą Trochę zmęczony jazdą powrotną (prawie dwanaście godzin)
na woodstock z dzieckiem